Całe życie przed tym się broniłam !!! Ja nie chcę wiedzieć ile kosztuje mnie utrzymanie moich kotów !!! Jestem z nimi tyle lat i naprawdę rzadko kiedy podliczałam ile kosztuje mnie kot ...czy pies . Są domownikami .....mam im wyliczać ile zjedzą ? ile potrzebują żwirku ? Ile kosztuje mnie lekarz ? To tak jakbym wyliczala ile kosztuje mnie mój syn czy córka ! Ile zjedzą i ile to kosztuje , ile zuzywają wody (ojjj !) ile papieru toaletowego itp. Ale będę musiała! okazuje się, że jest mi to potrzebne, zeby być dobrym hodowcą ! Jestem zirytowana!!! zdenerwowana !!! zła !!! Musiałam się tutaj z Wami tą moją złością podzielić !
A jak się okaże , że dokładam ogromne pieniądze ....? Bo to, ze jakoś uciekły z konta kociego moje pieniądze odłożone na rozwód to znaczy tylko , ze jednak się nie rozwiodę bo bez pieniędzy to trudno będzie ! Mąż się ucieszy ? czy niekoniecznie ?
Echhhh, powoli mi przechodzi......
Ale jak ja to będę liczyła ??? jestem załamana !!!! :(
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz