wczesnojesienne rozmyślania i przepis na konfiturę z zielonych pomidorów
Otwarłam dzisiaj laptopa a tam : przepis na konfiturę z zielonych pomidorów ! Suuuuper !!! bo znowu musiałabym szukać i kombinować a tak , jak znalazł . Zapisuję ją już tutaj , będzie łatwiej odnależć . A z tymi rozmyślaniami to tak jest....jadę samochodem i już mam temat , potem przyjeżdżam do domu i oczywiście po temacie ! Zaczynam sprzątanie i to samo.... Jak nie było bloga to wydawało mi się, ze mogłabym pisać i pisać..... A teraz .... tak to wygląda :/ jak nie ma weny to nie ma pisania :(
To moze zostanę dzisiaj przy konfiturze ?
3-5 kg zielonych, twardych pomidorów. 1,5 szklanki cukru , mile widziany trzcinowy (ilość cukru zależy od upodobań)
sok i otarta skórka z pomarańczy i połówki limonki (ja ścinałam skórkę i kroiłam w cienkie paseczki ) ( można dodać też pigwę drobno pokrojoną)
Smażyć conajmniej przez 2-3 dni po 15 min do konsystencji w miarę gęstej.
Gorącą konfiturę przekładać do słoiczków i odwracać do góry dnem .
Nadaje się do wszystkiego : mięs, rogalików, chleba .....solo też dobra
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz